Armin First )))

homerwerder napisał:

Gatunku? myśle że to pojęcie już dawno się zatarło, razem z przełamaniem granic między jednym gatunkiem a drugim. Gatunki i rodzaje przeplatają sie i łączą, te z kolei z innymi mixami, ile DJ`ów tyle gatunków, to już nie te czasy kiedy muzyke dzielono na podstawowych pięć gatunków, dla mnie są tylko dwa gatunki, DOBRA MUZYKA i TA która nie przypadła mi do gustu:)

Całkowicie się z Tobą zgadzam...mamy już całe mnóstwo semigatunków i jedyny podział jaki jest aktualny - to muzyka, która nam w danym momencie odpowiada. Ja nazywam playlisty nie gatunkami, ale nastrojami;) np. smutne, na stres, relaksujące, energetyzujące - pewnie znajdzie się tam i trance i electro, house i chillout a nawet ambient. Muzyka musi korespondować z moim aktualnym stanem umysłu! pozdrawiam

Zależy od nastroju do słuchania w domowym zaciszu najbardziej lubię trance (za dobre słowa i niesamowite vocale też ), ale na impreazach electro, minimal i od niedawna SCHRANZ <3 Właściwie to słucham muzyki elektronicznej już naprawdę długo, ale dopiero pisanie pracy magisterskiej na ten temat uświadomiło mi jak mało jeszcze o niej wiem

dom impreza to TRANCE! jak i TECHNO,HARDSTYLE,SCHRANZ,HARD-TECHNO oraz CHILLOUT DREAMS; D

ja uwielbiam vocal trance coś cudownego dla moich uszu ;D
ale housikowe utworki też czasem mi wpadną w ucho ;p